sobota, 30 stycznia 2016

Zorion znaczy szczęście

Długo nosiłam się z napisaniem czegokolwiek.
Pojawiało się dużo wydarzeń którym chciałam poświęcić posta. Jednak o jedynym temacie, który powinnam poruszyć, nie wiedziałam jak napisać.

Wygląda jednak, że z czasem nie stanie się to wcale łatwiejsze, więc trzeba to po prostu napisać.

Zorion nie żyje.
Zmarł nagle, niespodziewanie. Wyszedł na wieczorne siku, przewrócił się i umarł. Okazało się, że miał chore serce.
Spędziliśmy razem tylko dwa lata. Zważając na jego stan, żył bardzo długo. Zawsze kipiał energią, zawsze był gotowy do działania, nigdy nie dał po sobie poznać choroby.
Co przeszliśmy po jego odejściu jesteście sobie pewnie w stanie wyobrazić, ale nie o tym chciałabym napisać.





 Długo wybierałam imię dla mojego wymarzonego, wyczekanego psa. Miało być na "Z", co wcale nie ułatwiało mi sprawy. W końcu zdecydowałam się na "Zorion", co znaczy "szczęście".
Nie mogłam wybrać lepiej.






 Gdybym miała podjąć decyzję o wybraniu Zoriona jeszcze raz, wiedząc, że nasza przygoda skończy się o wiele za szybko i w ogromnym smutku, nie wahała bym się ani chwili.

Ponieważ oprócz smutku po Zorionie zostało mi tyle wspaniałych wspomnień, tyle ciepłych emocji, wspólnie przeżytych chwil - tych zabawnych i pełnych grozy, że można by nimi obdzielić kilka psich żyć.




Zorion był dla mnie przede wszystkim szczęściem. Moim niepozbawionym wad ale wspaniałym w każdym calu psem.









12 komentarzy:

  1. Nic tu nie da się powiedzieć. Może tyle, że wiem, jak to potwornie boli. Mówi się, że ludzie odchodzą tak szybko. A zwierzęta? Ich życie to mgnienie.
    Ściskam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogromnie współczuję... Piękny pies, a takie krótkie życie. Po prostu brak słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdą żałobę trzeba przeżyć, skoro piszesz, znaczy jest lepiej. Mam nadzieję, że to nowe maleństwo skutecznie absorbuje Twoje myśli i czas. Ciekawa jestem, na ile urosło i mam nadzieję to niedługo sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesze sie ze moglam spedzic z nim choc 4 dni. Wspanialy pies. Madry i piekny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutne, że odszedł tak szybko, choć z drugiej strony, przecież zawsze jest za szybko :(
    Bardzo współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  6. Popłakałam się. Bardzo współczuję tej straty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi przykro, taki śliczny psiak... Daliście sobie dużo nawzajem przez te dwa lata i to jest skarb.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo Ci współczuję i z całego serca przytulam Cię mocno...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że w końcu napisałaś... Kluseczek zasługuje na ten post. Nigdy go nie zapomnimy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dopiero dziś odkryłam tę smutną wiadomość... Bardzo mi przykro.
    Myślami przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Psy tak krótko żyją bo one od razu rodzą się z miłością ,a ludzie muszą się jej uczyć . Zorion musiał mieć tej miłości bardzo, bardzo dużo.

    OdpowiedzUsuń
  12. :(( Mam psicę owczarka niemieckiego po chorobie nowotworowej - cieszymy się każdym dniem

    OdpowiedzUsuń