czwartek, 10 kwietnia 2014

Zielono

Zielono się zrobiło, wiosną zapachniało, chyba najwyższa pora obudzić bloga ze snu zimowego.Kiedy ostatnio pisałam tłumacząc brak aktywności, powód wyglądał tak:

Obecnie dalej wpływa na drastyczne zmniejszenie mego czasu laptopowego, wyglądając tak:


Nazywanie Zoriona Kluskiem już dawno przestało mieć logiczne uzasadnienie w Jego kluskowatej aparycji, co wcale nie oznacza, żeśmy zarzucili ten zwyczaj. Choć teraz częściej spotyka się on z niezrozumieniem. Także tłumaczenia w rodzaju "proszę się nie martwić, to jeszcze młodziutki piesek, on ma dopiero osiem miesięcy" spotykają się zwykle z reakcją "TO, ma osiem miesięcy?!".

Ponieważ wiosna i zieleń wszechobecna pcha się nachalnie w oczy postanowiłam utrzymać konwencję blogową ceramiką. Co prawda jak tylko postanowiłam zabrać się za fotografowanie ceramiki natworzonej przez zimę, pogoda załamała się i nic nie wyszło z urokliwych zdjęć w wiosennym ogrodzie i przy jasnym słońcu. Uchowało się kilka które zdążyłam zrobić zanim nadeszła nawałnica:











Najbliższe tygodnie upłyną niewątpliwie pod znakiem intensywnej pracy i liczb. Na wsadzenie czeka 700 drzewek i krzewów, na wkopanie 250 słupów, na rozpięcie 700 metrów siatki a wszystko to trzeba zrobić zanim zawita do nas 4 specjalnych gości:


To są Panie Matki Huculskie. Każda z nich przyjedzie także z swoim synem - odsadkiem. Zdjęcia synów jako osobny rarytas zostawiam na następnego posta.
Jeśli ktoś jest ciekawy obszerniejszej fotorelacji z oględzin Hucułów zapraszam pod ten link:
https://plus.google.com/photos/103597764303883564699/albums/5995539714539742465
Na zdjęciach jest także Pan Ojciec i Pani Matka z szanownym potomkiem, którzy zostają u hodowcy.

W niedalekiej przyszłości planuję Candy, wyjątkowo jednak nie mam weny w kwestii obiektu do zdobycia w zabawie. Ciekawa jestem bardzo czy moi czytelnicy mają jakieś sugestie - może to być tylko kolor przedmiotu, albo jego zastosowanie lecz konkretne pomysły także będą mile widziane.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Ada aka Thrima



Autorem bloga jest Ada Komorek, pseudonim Thrima.
Cała treść bloga jest chroniona prawem autorskim. Pełne prawa do tekstów ma autor bloga i zabrania się kopiowania oraz rozpowszechniania bez podawania źródła i wykorzystywania w celach komercyjnych.
Jeśli chcesz wykorzystać jakieś treści zamieszczone na blogu daj mi o tym znać, na pewno się dogadamy.
Jeśli dowiem się o bezprawnym wykorzystywaniu moich treści, będę szczuć adwokatami i własną osobą bez litości.

4 komentarze:

  1. Milo Cie znowu poczytac i zobaczyc Twoje zwierzaki...ladna ta misa w kolorach zielonkawych i wierzby takie polskie...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, córcia, nawet Ci się udało liczby ogarnąć... nie ma to jak odpowiednia motywacja ;-)
    Wierzbowe kafelki cudnej urody, rezerwuję sobie!
    A Klusia i Lukaska cmokam w sam nochal ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piszę się na candy w kolorze nieba na wschodzie 16 maja 1234r o 4.30 rano na Izerskich Garbach.... Ja sam właściwie nie wiem jaki to kolor, ale ze odcieni przeróżnych masz moc do imentu, wiec właściwy kolor odgadniesz... A kształt?...Kształt myśli o miejscach odległych, zamglonych nieco i surowych ale w gruncie słodkich jak sok granatu i zimnych jednocześnie niczym śniegi szczytów Atlasu...
    A ceramikę twoją wyróżnia i bez tego i kolor i kształty przefajne..
    ( A Klusek jest mi coś winny...
    Ale niech już będzie moja strata...)
    Padre

    OdpowiedzUsuń
  4. Zielona koniczynka jest obłędnie cudna!
    Klusek wyrósł, ale kluskiem zostanie, a mój synuś cały czas mówi, że macie psa Lukasa i wilczura Zoriona (bo to wilczur, nie pies!).
    Pozdrawiamy serdecznie umazani biała farbą (malujemy przedpokój....taka sytuacja w majówkę).

    OdpowiedzUsuń